poniedziałek, 12 kwietnia 2021

czas powrócić

 od dłuższego czasu mówię sobie, że znajdę czas by na nowo powrócić do szycia. I jakoś się udało. w tym całym szaleństwie, które mnie otacza i na które składa się dom, dzieci, mąż, praca i nauka na uczelni znalazło się także trochę czasu na biżuterię :) 








wtorek, 4 lipca 2017

ponad rok

Witam!! po ponad roku czas powrócić do świata artystycznego oderwania od codzienności. Ślub, Ciąża i początek z dwójką dzieci tak mi dały do wiwatu ze nawet nie miałam ochoty usiąść i poszyć...wolałam się wyspać i naładować baterię na dzień następny. moje sutaszowanie kończyło się na tym że codziennie wieczorem wyjmowałam wszystko na stolik (z nadzieją że jak mąż o 6 wyjdzie do pracy to będę miała godzinkę dla siebie) po czym rano chowałam nietknięte...córka budziła się przed 7 rano mały w nocy budził się średnio 2 razy...jednym słowem byłam nieprzytomna. jedyne na co miałam o tej godzinie siłę to kufel kawy :D wybawieniem miało być przedszkole starszej...ale jak to moja Jagódka...astmatyk z niedoborem odporności...łapie wszystko jak leci i w domu sztafeta padamy jak muchy jeden po drugim. Ale powiedziałam sobie ze się nie poddam...jeszcze pół roku jestem na macierzyńskim a potem trzeba odwiesić działalność. pisze się nowy biznesplan...mimo tego że szło dobrze to ma iść jeszcze lepiej. w związku z tym wyskrobałam z szuflady nijakie koraliki z których czas wyczarować cuda :)




Szklane kaboszony oplecione koralikami toho.


A poniżej dwójka moich pomocników...Jagódka i Adaś :)


czwartek, 2 czerwca 2016

wyprzedaż!!


witam wszystkich!!

w związku z tym, że z dniem 30 czerwca zawieszam moja działalność gospodarczą na allegro wyprzedaż! wszystko praktycznie za gorsze!! poniżej link do mojego sklepu :)

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=6301522


czas na zmiany :)

26 sierpnia 2016 roku wreszcie wychodzę za mąż :) jutro idę wybrać tę jedyna suknię ślubną :) początkowo miało być skromnie, z krótką sukienką i tylko cywilnie...poprzestaliśmy na tym, że będzie w kościele przy 80 gościach z pięcioosobową orkiestrą z kwiatami, stroikami, balonami, w wielkiej sukni, z córeczką w  białej sukience jak dla małej panny młodej która mam nadzieje posypie mamie kwiatki w kościele, z wielkim tortem i wszystkimi innymi wymysłami które jeszcze mi do głowy przyjdą :)

zaproszenia już są...teraz tylko czas je rozwieść :)

a poniżej mała pamiątka po przemile spędzonym weekendzie z moim przyszłym mężem :) chociaż raz pojechaliśmy gdzieś bez dziecka :D






piątek, 25 marca 2016

Wielkanoc, Wielkanoc, Wielkanoc :)

jak to na czas przedświąteczny przystało czasu brak. Szyć nie szyję bo nie mam kiedy. W sprzedaży tylko rzeczy które zabrałam od koleżanki ze sklepu...u niej podobnie...dzieci chorują więc sklep zamknięty. W każdym razie pozdrawiam Skład Drobiazgów Niebanalnych na osiedlu Wichrowe Wzgórza. Troszkę rzeczy się odnalazło podczas porządków,,,wystarczyło wykończyć i dać na aukcje :) moja Jagódka myślę, że wyszła na prostą. Zapalenie płuc wraz z obturacyjnym zapaleniem oskrzeli. a gdy już było dobrze to się przyszwędało zapalenie ucha. no i tak od prawie 9 tygodni Jagódka w domu. nie wspominając że było podejrzenie astmy, alergii nawet mukowiscydozy bo od prawie roku ciągle taki sam scenariusz. wszystko się wyjaśni u alergologa...ale żeby było tego mało ja też  czekam na wyniki od mojego lekarza nastraszona tym co do tyłu chodzi.w zależności od wyników takie będzie wdrożone leczenie... humor mam jak torpeda...nie podchodź bo oberwiesz...a jeszcze 2 tygodnie czekania :/ tak więc na poprawę humoru ścięłam włosy, zmieniłam sposób odżywiania diametralnie...od prawie 6 tygodni jedyną słodką rzeczą którą zjadłam  był kawałek sernika u mamy. alkohol tylko w piątek. nie jem fast foodów (zdarzyło się tylko z Barbarą na mieście). moja szafa pełna jest płatek owsianych, orkiszowych, kasz, otrębów, chleb tylko ten ciemny, cukru białego brak, owoców i warzyw zawsze u nas pełno a lodówka pływa w jogurtach naturalnych. mała jest oporna i nie chce jeść tych cudów (jeszcze) ale mąż przyszły już się dał zmanipulować nieco :) a że ja uwielbiam a wręcz kocham gotować to w kuchni spędzam jeszcze więcej czasu i kombinuję :) dziś wbiłam się w sukienkę sprzed 3 lat :D po Świętach powracam na naszą osiedlową siłownię i stwierdziłam, że wiek 27 lat to najwyższy czas zabrać się za siebie :) tak więc na urodziny idę z Barbarą na koncert genialnego Organka w Gnieźnie  :) tak po prostu  wyżyć się jak za czasów licealnych :)

a w środę była taka oto sytuacja...idę sobie z moją Jagódką do społem po bułeczki otrębowe i słyszymy nagle "pani z córeczką"...odwracam się a tam nic...tylko pułka z butelkami....po policzeniu do 10 Jagódka dostała piątkę a ja buziaka w policzek od pana Bartka Jędrzejaka :D no i oczywiście słoiczek pełen czekoladowych jajek wielkanocnych :) taka zabawna sytuacja :D więcej szczegółów później :)



czwartek, 4 lutego 2016

zaległości zaległości i jeszcze raz zaległości

zalatana, zabiegana. wolny czas na wagę złota. ale szyję i się nie poddaję :) jak zawsze bazuję na prostych wzorach ale takie lubię najbardziej :)

12, fioletowo jagodowe 




21,złoto z fioletem 






wtorek, 8 grudnia 2015

mój najmłodszy pomocnik :D

jakoś nie mam czasu na wrzucanie zdjęć sutaszu...choć ostatnio troszkę się go nazbierało :)

dziś moja księżniczka JAGODA :D jest ona zrazem moją najmłodszą pomocnicą. Uwielbia pomagać mamie pakować biżuterię do wysyłki :D szuka biżuterii takiej jak jej mamusia na zdjęciu pokarze i daje mamie do zapakowania :D a przy okazji  może podkraść wtedy pieczątkę na moment  , troszkę naklejek i pobawić się w biuro:D